Jestem Koordynatorem Projektów, Managerem Odnawialności Substratów, Naczelnym Informatykiem, Osobistą Asystentką i Filmowcem. No i Bogiem Węgla, wiadomo.
Naprawiłam dzisiaj trzy komputery. Ja nie mam pojęcia jak ci wszyscy pracownicy Greener For Life dbają o swoje nowe sprzęty, ale dziś dokręcałam napęd CD, czyściłam sprzęt z wirusów i naprawiałam błędy instalacyjne Office'a. Jak można sobie oderwać pół napędu, zakosić 54 wirusy mając profesjonalnego antywira i tak popsuć Worda, że ten w ogóle nie reagował, to ja nadal nie wiem. Ludzie są superzdolni, a ja okazało się, że mam najwięcej umiejętności komputerowych żeby z czystym sumieniem oddać w moje ręce laptopa z miliardem ważnych danych.
Przy okazji zgłosiłam się na ochotnika kreatywnego zadania edytowania 10 miesięcy materiału nagrywającego postęp budowy, żeby miało to jakieś 3 minuty. W życiu nie przerabiałam ani jednego filmu, a już tym bardziej nie bawiłam się w wycinanie i przyspieszanie, ale do odważnych świat należy w końcu. Google na pewno mi powie co z tym fantem zrobić. I powiedziało, a mnie zostały ostatnie poprawki do wprowadzenia przed oficjalną premierą.
Tak bardzo dumna jestem z siebie.
Po powrocie do domku natomiast czekał na mnie list z urzędu miasta, że muszę JUŻ TERAZ NATYCHMIAST wysłać im potwierdzenie zmiany imienia. Dołączyli nawet wypełniony do połowy formularz. Zbaraniałam, ponieważ po pierwsze imienia nie zmieniałam, a po drugie na wypełnionym formularzu moje imię z Fox było zmienione na Fox. Czyli masło maślane i właściwie o co urzędowi miasta znowu chodzi. Wysmarowałam im maila z zapytaniem który był taki śmieszny, że wysłał mi taką bzdurę.
Urzędy miasta w każdym kraju mają burdel na kółkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz