poniedziałek, 2 czerwca 2014

Budżet

Na początek update magicznego second handu meblowego: Nadal zamknięty, chociaż dziś balansowałam na granicy, że nie, wcale nie chcę do niego iść. Przechytrzył mnie.

Ja jestem poważną, dorosłą osobą. Mam świadomość swoich dochodów i wydatków, wszystko planuję rozważnie i mam logiczną hierarchię priorytetów w życiu. Skoro mam puste mieszkanie, to pierwsze na liście wydatków są podstawowe meble. Szafa i komoda odhaczone, kolejna na liście pewnie będzie toaletka, potem może jakaś kanapa do salonu. Półka na książki przyjdzie, jak dorobię się książek. Bardzo uważnie planuję co mam kupić, a co mogę odłożyć na później, a co.

Aktualnie najważniejsze jest do domu kupić lustro oraz odkurzacz, dla siebie kupić jakieś baletki (bo ni mam) oraz może jakąś parę spodni (bo mam jedną parę, a to za mało). Więcej mebelków raczej w kolejnym miesiącu, zależy jak rozłożą się wydatki najważniejsze. Rozważnie, mądrze, DOROŚLE.

Wczoraj o północy żrąc pizzę zamówiłam piękne, czarne buciory motocyklowe, których nie było na absolutnie żadnej mojej liście rzeczy do kupienia.

I tyle było z poważnego dorosłego.

2 komentarze:

  1. Dorosłość to nie tylko smutne obowiązki ale też strefy zakazane ale jakże przyjemne. No i nareszcie nie musisz się nikomu tłumaczyć dlaczego kupujesz wielkiego, fioletowego donata zamiast np jakże potrzebnego żelazka:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Phi, komu potrzebne zelazko kiedy mozna miec donata. Swoja droga znalazlam w necie jeszcze taki herbatnik: http://www.trendhunter.com/trends/cookie-pillow

    OdpowiedzUsuń