czwartek, 29 maja 2014

Znalazłam ulicę Pokątną

Jest sobie w Tiverton sklep z second hand meblami. Wiem o nim dlatego, że mi o nim powiedziano. I tyle. Ponieważ od tygodnia dzień w dzień po pracy podchodzę pod drzwi i zastaję je zamknięte. Trochę mi zależało na zobaczeniu co kryje ten zawsze zamknięty sklep, ponieważ pragnę starych, uroczych mebelków. W imię tej zasady kupiłam przecierany, biały stół oraz dwa krzesełka. Kolejna na liście jest szafa i niech mnie piekło pochłonie, chcę zbadać przeklęty, meblowy second-hand. Ale ten jak na złość był zamknięty każdego dnia.

To jak polowanie na jednorożca.

Dziś uznałam, że to chrzanię. Skoro jest zawsze zamknięte, to to kompletnie mam gdzieś i idę robić swoje. A tu nagle objawił mi się ten jednorożec. Dokładnie wtedy, kiedy powiedziałam, że mi nie zależy. Oniemiała ruszyłam w stronę otwartych drzwi i po przekroczeniu progu zdałam sobie sprawę dlaczego zawsze jak chciałam zobaczyć sklep, to był zamknięty.

Ten sklep na pewno nie należy do świata mugoli.

Żeby się po nim poruszać, trzeba chodzić bokiem - tak szalenie wąsko w nim jest. Meble dosłownie piętrzą się po sufit, poskładane jedne na drugie, że trzeba się poważnie przyjrzeć gdzie się kończy półka, a gdzie zaczyna biurko. Kąty pod jakimi się nachylają te meblowe wieże są zaskakujące. Właściciel kryje się gdzieś w okolicach czwartej alejki, uzbrojony w telewizorek pamiętający czasy dinozaurów i ogląda mecz piłki nożnej. Ale jak się go zapytasz o typ mebla, to momentalnie ci pokaże co zechcesz. Spojrzenie w górę ukazuje nam, że na suficie też są meble. Zwisają sobie z drewnianych belek dachu, konkretnie to krzesła. Jakie sobie człowiek zażyczy. Meble są wszędzie.
Zgubiłam się w meblowym labiryncie, między oszkloną, wiktoriańską komodą, a ogromnym, skórzanym kufrem. Ale za to znalazłam piękne szafki nocne, totalnie niefunkcjonalne, ale chyba mnie to nie interesuje. Są śliczne, to się liczy. A ja jutro mam wypłatę.

I o ile kawałek magicznego świata Tiverton jutro pozwoli mi do siebie wkroczyć, to je kupię.

1 komentarz:

  1. Jaki piękny opis. Najchętniej poleciałabym bym do ciebie, żeby poprzesuwać się po tym sklepie. Bo kupić mogę sobie jedynie tacę. Całusy

    OdpowiedzUsuń